W moim wydaniu wygląda tak:
Im więcej skrzynek tym więcej pracy, bo szlifowanie i malowanie zajmuje sporo czasu, ale jak zobaczyłam rezultat swojej pracy zapomniałam o bólu pleców ;)
Kilka rad:
- skrzynki można kupić poprzez internet lub tak jak ja od Pani na bazarku. Zagadałam, że potrzebuje ładnych skrzynek (koszt 4zł/szt.)
- szlifowanie na świeżym powietrzu to mniej sprzątania. Ja szlifowałam na działce, łatwiej się oddychało, sprzątania było mniej i do pomocy wykorzystałam tatę,
- to co się da najlepiej wyszlifować szlifierką, wykończyć ręcznie papierem ściernym,
- usunąć wszelką korę z listewek,
- zabezpieczyć skrzynki czyli pomalować; bejcą, lakierem lub farbą (koszt od 10zł),
- i gotowe :)
Ze skrzynek można zrobić przeróżne rzeczy, stoliki nocne i kawowe, półki, ścianki działowe, czy meblościanki, wszystko zależy od waszej fantazji. Dużo inspiracji można czerpać z zasobów internetu.
Do dzieła :]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz