10 lutego 2014

Letnie podróże

Miał być następny Dubaj, ale najpierw majaczyły żaglówki, potem parę maźnięć pędzlem i powstały budynki... na horyzoncie zaczęło majaczyć kolorowe miasto u wybrzeży jakiś ciepłych wód.
Przyszła mama, zerknęła i podsumowała: wybrzeże Sydney! Tak więc zostaje, ciepła myśl w ten "zimowy" wieczór.


akryl, płótno 100cm x 70cm
sprzedane.















Biało srebrne tło, a wyszło na fotach jak zawsze, ehh.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz