Miał być następny Dubaj, ale najpierw majaczyły żaglówki, potem parę maźnięć pędzlem i powstały budynki... na horyzoncie zaczęło majaczyć kolorowe miasto u wybrzeży jakiś ciepłych wód.
Przyszła mama, zerknęła i podsumowała: wybrzeże Sydney! Tak więc zostaje, ciepła myśl w ten "zimowy" wieczór.
akryl, płótno 100cm x 70cm sprzedane. |
Biało srebrne tło, a wyszło na fotach jak zawsze, ehh.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz